czwartek, 12 marca 2015

Własne siedzisko DIY

Zawsze mi się marzyły pufy domowej roboty, ale nigdy nie miałam czasu, żeby zrobić sobie taki własny komplecik. W okresie, kiedy moje Dziecko zaczęło być bardziej mobilne, chcieliśmy zorganizować jakieś miejsce, gdzie byłby stolik i krzesełko. Niestety oferowane na rynku mebelki były jeszcze za duże dla naszego Maluszka.

Któregoś dnia wybrałam się do Empiku w poszukiwaniu jakieś nowej lektury. Przed moimi oczami pojawił się jednak dział do tworzenia różnego rodzaju dzieł - biżuterii, obrazków, scrapbooking, itd. Znalazłam tam również kolorowe arkusze filcu. Zawsze chciałam mieć kilka takich arkuszy w domu, tak na wszelki wypadek, gdyby przyszło mi coś ciekawego do głowy. Więc kupiłam :) Grosze to kosztowało, więc wzięłam kilka sztuk, a co :)

Minęło kilka dni zanim nadeszła wena. Ale się doczekałam :)

W ręce wpadły mi stare body po Dziecku, stare jeansy, filc oraz specjalna gąbka do wypełnienia. Suma-sumarum powstało takie oto dzieło, które służy nam do dziś i jestem z niego bardzo dumna. Dodam tylko, że cały projekt jest mój: sama sobie wszystko powyliczałam, rozrysowałam, powycinałam i zszyłam :) A najbardziej było zadowolone Dziecko :D

Pufę dokończyłam 12 marca 2013 r. - właśnie zauważyłam, że to było dokładnie 2 lata temu ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz