Kolory dobrane według propozycji Małej Klientki, wielkość również.
Plecak powstawał w niezwykłych okolicznościach - oglądałam mecz polskich siatkarzy i z racji ogromnych emocji złamałam szydełko ;) Produkcja więc musiała poczekać do czasu, kiedy szydełko zostanie naprawione - kochany Mąż użył super kleju i już następnego dnia można było działać dalej ;)
A oto, jak powstawała sowa, i efekt końcowy:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz