piątek, 1 maja 2015

Plecaczek DIY

Miałam kiedyś chęć posiadania małego plecaczka. Takiego, który byłby przydatny na krótkie wypady sielankowe, na bieganie po mieście, czy podczas jazdy na rowerze. Taki, do którego można wrzucić kilka przydatnych rzeczy, czyli portfel, klucze, dokumenty i do tego butelkę wody, czy małą przekąskę. Taki, do którego oprócz tych rzeczy zmieściłoby się jeszcze kilka drobnostek, które "przypadkiem" kupię po drodze ;) A z racji "fazy" na kolory i rzeczy indyjskie chciałam dodatkowo, żeby plecak był oryginalny :) Chyba nie za dużo wymagań ;)

Przejrzałam więc gazety Burda w poszukiwaniu jakiegoś ciekawego wykroju. Miałam szczęście, gdyż gazet miałam niewiele i akurat się trafił wykrój na mały plecak. Nie pamiętam, który to był numer czasopisma, ale pamiętam, że było to ok. 20 lat temu - jejuniu, jak dawno temu...

Natychmiast poszperałam też w domowym magazynie materiałów nieużywanych - czyli szafie w kącie pokoju ;) i znalazłam resztki mocnej bawełny. Dokupiłam jedynie guziki. A szelki zrobiłam z resztek paska parcianego.

Efekt końcowy był bardzo fajny, choć dziś zrobiłabym dodatkową regulację na szelkach plecaka - oczywiście w miarę potrzeby mogę to zrobić ;) No i oczywiście zjadł go nieco ząb czasu, ale jego funkcjonalność się nie zmniejszyła ;) 

Dodam również, że w tamtym czasie był to mój czwarty lub piąty projekt, który uszyłam sama w całości ;) Łatwo nie było, ale dałam radę :D

A tak oto prezentuje się mój plecaczek miejski - ma on rozmiar ok. 25 cm długości, 27 cm wysokości i ok. 8 cm szerokości. Do tego z przodu jest mała kieszonka o wymiarach (odpowiednio) 10 cm x 5 cm x 3 cm.






 












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz