Jakiś czas temu pewna znajoma, widząc moją dziecięcą pufę, spytała mnie, czy szyję również inne rzeczy dla dzieci. Odpowiedziałam jej, że oczywiście - pufa powstała z potrzeby chwili, ale nie ma problemu, żebym uszyła coś innego. Powiedziała, że często bywają u niej wnuki i chciałaby mieć coś nowego dla nich. Zaproponowała mi, bym uszyła jej dwie dekoracyjne poszewki na jaśki. Zgodziłam się.
Rozmawiałyśmy o projekcie. Miało to być coś, co łączyłoby użyteczne z zabawą. Jedna miała być dla chłopca, druga dla dziewczynki. Poszperałam więc w materiałach, połaziłam też po sklepach z używaną odzieżą - tam również można trafić ciekawe materiały do wykorzystania przy różnych robótkach.
Od słowa do słowa i powstały oto takie poszewki:
Do wykonania aplikacji użyłam m.in. kolorowego filcu i materiałów różnej faktury. Jako ciekawostka powiem, że w samochodzie są otwierane drzwi, które trzymają się na zatrzaski, a w słoneczku promyki to motki muliny.
W planach mam jeszcze kilka poszewek dla mojego Dziecka, więc na pewno zamieszczę już gotowe w osobnym poście ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz