Zbliża się do nas zima wielkimi krokami, trzeba się więc ciepło ubierać. Trzeba także chronić szyję. Dlatego postanowiłam spruć mój stary komin i zrobić sobie nowy. Starą wersję możesz zobaczyć tutaj, a nowa wygląda tak:
Jest cieplutki, przy szyi i kolorowy 😊 Jest po prostu MÓJ 😁
I dodam tylko, że kocham warkocze 😁
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz